środa, 23 listopada 2011
Lektura czy bzdura?
Wciąż w szkole jesteśmy zasypywani lekturami, których raczej nie chcemy czytać bo nie dotyczą naszej epoki a za razem mentalności... Pytania jakie nasuwają mi się na myśl to- Czemu musimy je czytać? Jak zmotywować się do ich przeczytania? Skąd wziąć na to czas i zapał? Jak je zrozumieć nie żyjąc w danej epoce? I czy każdy nie chciałby mieć wolnego czasu na poczytanie ulubionego gatunku literatury? Ja osobiście zamiast "Potopu" lub " Pana Tadeusza" wolałbym poczytać coś przyjemniejszego. . . Nie powinno się pisać źle o zmarłych ale Mickiewicz piszący pod wpływem grzybków "Dziady" wydał na uczniów wyrok wielogodzinnej próby zrozumienia "co artysta miał na myśli"? Niby każdy powinien mieć wiedzę ogólną a tym bardziej o historii swojej ojczyzny, ale chyba wole się uczyć tego z książki od historii... Choć nie twierdzę, że ciekawych lektur nie ma, bo jakieś tam na pewno by się znalazły, lecz to akurat zależy od indywidualnego gustu. . . Więc końcowe pytanie brzmi- Czy musimy znać te wszystkie lektury???
Paker czy romantyk???

Coś ode mnie

życiem nie jest
A myśli zatracają
życia bieg
Lecz życie to
nie tylko problemy
Nie przez nie
gubimy wszelaki sens
Bo życie to
każdy oddech od Boga
To ciepło jakie rano
daje pierwszy promień słońca
To spacer jedyny taki
i taniec nad Wisłą
który mieni się pięknem
barw światowych scen
To słowo kocham
nie będąc pustym słowem
jakie w tanich romansach
w tandecie więzione
Życie to uśmiech
który na jej twarzy
po chwilach smutku
tyle dla mnie znaczy
Czekając na Godota

Noc już ubiera wszystko w ciemne szaty
A ja stoję z nią w ciemnym lesie
Z nią, mą ukochaną
Księżyc subtelnie oświetla jej gładką twarz
A w oczach jej widać tysiące gwiazd
Dzikie szmery przyprawiają o dreszcze
Piękne miejsca ubrane w czerń
A ona stoi ze mną w ciemnym lesie
Ze mną, swym ukochanym
Stoi wtulona we mnie
I szepcze czułe słowa
Noc zebrała już kolory liści
Wszystko traci swój kształt i urok
A oni stoją w tym ciemnym lesie
Księżyc oświetla parę kochanków
Parę kochanków wpatrzonych w siebie
Parę czekającą na Godota
Noc już mroźne powietrze niesie
Mróz w policzki szczypie
A oni w namiętnych pocałunkach płoną
Rozpalają swe ciała, pobudzają zmysły
Niczego już nie ma prócz pary kochanków
Pary kochanków czekającej na Godota
Marzenia
Zawsze marzyłem o tym żeby zbudować piękny drewniany dom nad jeziorem, mieć kochającą żonę a potem wspaniałe dzieci. od niedawna marzę też o pracy w dziennikarstwie. Chciałbym nakręcać reportaże o prawdzie, o ludziach. Ale od wielu lat taką moją ogromną ambicją jest nagranie filmu dokumentalnego i nawet mam już na to pomysł :) Otóż w miejscowości, w której się urodziłem (Mogilno) jest pewien facet przed 40-stką, prowadzący dość nietypowe życie. Wyjaśniam: Mówią na niego Piciu Hantek, jest uzależniony od kleju jakoś od 20 lat. Nie pracuje i nie kradnie a na klej jakoś kasę musi mieć więc chodzi po kontenerach bo w Mogilnie jest ich pełno i szuka różnych skarbów a później je oddaje na skup. Ma piękny wózek dla dzieci, w którym wozi swoje skarby i jeździ nim po całym Mogilnie, ale to jest tylko wstęp... Facet uzależniony od kleju, którego ciało jest już jak guma. Potrafi wejść na czubek drzewa albo na jakiś maszt i zupełnie się nie boi, wyskakuje z pociągów, wchodzi pod samochody i raz złamał tylko rękę. Piciu jest zadziwiający i znają go wszyscy mieszkańcy Mogilna, każdy też wie, że on lubi się przebierać- znajdzie jakieś ubrania w kontenerze a potem jest raz Alladynem, Elvisem, żołnierzem albo na święta Świętym Mikołajem :) Wszyscy go znają ale mało kto wie o tym, że jest bardzo zdolnym człowiekiem... Skubany wdycha ten klej, żyje w swoim świecie a przy tym pisze wiersze na znalezionych kartkach i pięknie rysuje. Ma taką pamięć fotograficzną, że jak raz cię zobaczy to pójdzie gdzieś i narysuje cię z pamięci.Ma piękny charakter pisma a wiersze wymyśla na poczekaniu... Zastanawia mnie czemu więc żadna placówka nie wysłała go na leczenie, czemu nikt mu nie chce pomóc.Ten mężczyzna mógłby by się spełniać zamiast się staczać i mógłby pomagać innym bo ma dobre serce... Moim młodszym siostrom dał 40 branzoletek na rękę a jak coś znajdzie na śmietniku to chodzi się chwali, cieszy się z jakiegoś śmiecia, który dla niego jest czymś wspaniałym. Pewnego dnia jak byłem u babci to akurat szedł przed blokiem i zacząłem z nim rozmawiać. Pytałem się czy nie chciałby żyć normalnie bez kleju, mieć rodziny i w ogóle po czym stwierdził, że by chciał ale nic już mu nie pomoże, teraz tylko "kulka w łeb". Zaczął opowiadać o tym jak pisze i rysuje, i że bardzo to lubi, mówił też o tym jak zbiera rzeczy na kontenerach bo nie chce pieniędzy od nikogo. Smutno mi się robi kiedy myślę o tym, że jemu nikt nie pomoże, będzie żył jako Piciu Hantek i wdychał swój klej bo innych marzeń nie ma, nałóg jest silniejszy. Jedno jest pewne- Piciu na pewno zostanie legendą Mogilna :)
Dla panów

Nowa seria postów!!!
Wciąż się zastanawiam o czym mogę pisać na moim świeżo wstawionym blogu żebyście chcieli to czytać nie nudząc się przy tym i wpadłem na pomysł :) Człowiek jest istotą skłonną do popełniania licznych błędów często nawet na co dzień. Każdego dnia też słyszymy od kogoś szereg słów na temat tego co powinniśmy robić i jak trzeba żyć. Odwołując się do poprzednich zdań chciałbym stworzyć serię postów, która pokazałaby wam jakich błędów nie popełniać i czego nie robić. Czyli w skrócie każdego dnia będę analizował swoje błędy popełnione w każdej dobie i wam je opisywał. będą to błędy i sytuacje z życia codziennego, które tak na prawdę mogą przydarzyć się każdemu :) Najgorsze jest to, że w tej serii ukaże się moja codzienna głupota życiowa, ale jak to często mówię " oj tam, oj tam" i do przodu :) Mam nadzieje, że to się spodoba i będziecie czekać codziennie na kolejne głupie błędy prowadzącego :) Myślę, że w najbliższym czasie powstaną też posty na temat tańca, z którym miałem dużą styczność oraz coś o teatrze i wolontariacie, no i pewnie coś o sporcie się znajdzie oraz nowe wiersze :) Liczę na waszą cierpliwość oraz uwagę :)
PS.Bardzo was proszę piszcie komentarze nawet te krytykujące i jak ktoś ma pomysł na post to będzie to mile widziane :)
PS.Bardzo was proszę piszcie komentarze nawet te krytykujące i jak ktoś ma pomysł na post to będzie to mile widziane :)
Mieć czy być?

Błędy dnia
Nie przestawiajcie budzika rano przed samą maturą próbną bo możecie na nią nie zdążyć. Nie siadajcie w autobusie blisko drzwi bo ktoś może wam usiąść na kolanach gdy autobus ostro zahamuje :P
Błędy dnia

Wiara...
Głęboko zastanawiałem się czy napisać o tym bo to dość ogólne ale też bardzo osobiste pojęcie. "Wiara" może być w ludzi, we własne przekonania ale najbardziej przyjęta od czasów antycznych jest wiara w Boga. Dzisiejsze czasy są dość skomplikowane pod tym względem a tym bardziej nie są jednolite- miliony przekonań, wierzeń, religii ludzi na całym świecie łączą nas lub dzielą a nawet prowadzą do zabijania, więc czy warto jest wierzyć? Młodzież przestaje wierzyć nie widząc Boga w życiu, często czujemy się zagubieni, nie wiemy co jest prawdą wśród głoszonych przez ludzi teorii. Jak mamy się odnaleźć w największej tajemnicy od dziejów? Jedni przyjęli postawę odciętych od tego tematu- najwygodniej jest nie wierzyć i iść sobie przez życie bez duchowej drogi. Są jednak też ludzie, którzy próbują znaleźć Boga w świecie i próbują różnych wyznań i wierzeń rozpatrując gdzie jest chociaż cząstka tej nierealnej dla wielu osoby. W tym blogu akurat nie chce ukazywać swojego zdania na ten temat i nie dlatego, że się wstydzę tego w co wierzę albo boję się reakcji innych bo tak nie jest. Chce tylko poruszyć ten problem bo czasem jest on omijany szerokim łukiem bo nie ukrywajmy tego, że jest trudny. Ostatnio spotkałem się z książką, która w skrócie łączy wiarę chrześcijańską, wiarę w wielu bogów oraz w kosmitów. Według autora do najstarszej cywilizacji jaką buli Sumerowie przyleciało ufo i pozostało na jakiś czas na Ziemi. Kosmici Ci zostali uznani jako obiekt kultu. Człowiek zaś został stworzony po przez eksperymenty i badania genetyczne, kosmici swoje DNA wczepili w zwierze człekokształtne jakim jest małpolud( teoria ewolucji) napisano, że człowiek powstał na obraz Boga. A Jezus według książki był dzieckiem kobiety, która została zapłodniona in vitro przez kosmitów. Dość ciekawa wizja, na pewno nie nudna... I w co my mamy wierzyć? Ciężko jest też przestać całkiem wierzyć bo nie mamy wpływu na każde wydarzenie w naszym żuciu, więc co ma na nie wpływ... (?)
wtorek, 22 listopada 2011
Szkoła- a co potem?

Seks- zabawa, sport czy uczucie?

Subskrybuj:
Posty (Atom)